Koncertowa końcówka Zrywu!

Koncertowa końcówka Zrywu!

Klasa A (Wieliczka), 19.10.2014

Zryw Szarów - Piłkarz Podłęże 4:2 (0:2)
Bramki:Nawrot 77 (k), Ciastoń 79 (s), Maj 85, Socha 90+3 - Żak 10, 41

Widzów:100

Zryw:Mleko - Tomera, Buchacz, Dominik, Cichoń - Kuc (70 Jędrzejczyk), Kras (51 Socha), Moskal, Szeleś (55 Nawrot) - Ziółko (55 Kluz), Maj.
Piłkarz:Staryński - Ciastoń, Kolasiński (68'Tekiela), Kordyl, M. Małek, K.Małek, Miśkowiec, Pal, Rynduch (90 Klimczak), Wójcik, Żak (72 Pilch).

W meczu dwóch czołowych drużyn A klasy Wielickiej lepsi okazali się gospodarze, choć na 13 minut przed końcem meczu przegrywali jeszcze 0-2. Jednak koncertowa końcówka spotkania w wykonaniu Zrywu sprawiła że 3 pkt pozostają w Szarowie.
Od początku zawodów drużyną lepiej „poukładaną” była ekipa z Podłęża. Już w 3 minucie groźnie na bramkę Zrywu, strzelał Kamil Małek lecz strzał okazał się minimalnie niecelny. W odpowiedzi po stałym fragmencie gry Krzysztof Maj trafia w poprzeczkę. W 10 minucie jest już jednak 1-0 dla Piłkarza. Po bardzo dobrym pressingu w środku pola, piłkę przejął Kamil Małek, dograł do wychodzącego Łukasza Żaka a ten kapitalnie strzelił obok bezradnego Mleki. Po stracie gola, zawodnicy Zrywu zaczęli mocniej atakować, lecz doskonale grająca obrona Piłkarza nie dawała się zaskoczyć, a po przejęciu piłki następowała kontra Piłkarza. Po jednej z takich kontr w 25 minucie po dalekim podaniu Łukasza Wójcika, w sytuacji sam na sam z „kiperem” Zrywu znalazł się Kamil Małek, lecz przegrał pojedynek z Arkiem Mleko. Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze dwukrotnie lecz za każdym razem, pojedynek wygrywał bramkarz miejscowych. Dopiero w końcówce pierwszej części gry, po dokładnym podaniu rozgrywającego bardzo dobre zawody, Rafał Miśkowca, ponownie w sytuacji sam na sam z golkiperem Zrywu znalazł się Żak i lobem podwyższył prowadzenie Piłkarza, które utrzymało się do końca pierwszej części gry.
Po zmianie stron, oczywistą sprawą było, że miejscowi, nie mając nic do stracenia, mocno zaatakują. I tak też się stało. Jednak ataki Zrywu albo były kapitalnie „rozbijane” przez obrońców z Podłęża, albo padały łupem Tomka Staryńskiego, który często przy odważnych interwencjach, był faulowany. W miarę upływu czasu zawodnicy Piłkarza zaczęli słabnąć, obrona nie była już takim monolitem jak w pierwszej części gry, a zawodnicy Zrywu zaczęli stwarzać dogodne sytuacje. Jednak prowadzenie gości utrzymywało się aż do 77 minuty. Wtedy to wprowadzony chwilę wcześniej Krzysiek Tekiela, faulował w polu karnym Roberta Dominika i sędzia podyktował rzut karny. Skutecznym strzelcem okazał się również wprowadzony w drugiej połowie Mariusz Nawrot. Minutę później był już remis. Piłkę na prawej stronie otrzymał Karol Kluz a jego dośrodkowanie tak niefortunnie próbował zablokować Paweł Ciastoń, że piłka zatrzepotała w siatce Piłkarza obok bezradnego Staryńskiego. W 82 minucie ponownie na prawej stronie boiska znalazł się Kluz, a dograną po ziemi piłkę na 5 metr, do bramki gości skierował Krzysztof Maj. W końcówce spotkania, zawodnicy Piłkarza zaatakowali niemal całym zespołem chcąc doprowadzić do remisu. W 89 minucie bliski szczęścia był Marcin Małek. Jednak jego strzał głową po stałym fragmencie gry, ostemplował poprzeczkę gospodarzy. Natychmiast miejscowi ruszyli do kontry, w której Mateusz Socha okazał się lepszy od Tekieli i w sytuacji sam na sam ze Staryńskim, ustalił wynik zawodów.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości